Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza/Tom II/XXIII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Xavier de Montépin
Tytuł Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza
Wydawca Władysław Izdebski
Data wydania 1898
Druk Tow. Komand. St. J. Zaleski & Co.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Izdebski
Tytuł oryginalny La mendiante de Saint-Sulpice
Źródło Skany na Wikisource
Inne Cała powieść
Download as: Pobierz Cała powieść jako ePub Pobierz Cała powieść jako PDF Pobierz Cała powieść jako MOBI
Indeks stron
[ 129 ]
XXIII.

 Upłynęło sześć miesięcy od owej strasznej nocy, podczas której ksiądz Raul d’Areynes został ranionym.
 Potrzeba było całej potęgi nauki i doświadczenia byłego chirurga, ażeby go ocalić po owem strasznem wstrząśnieniu, któremu uległ dowiedziawszy się od Gilberta Rollin (wiemy w jakich warunkach) o śmierci hrabiego d’Areynes.
 Recydywa nigdy nie była straszniejszą! Wreszcic dzięki staraniom i żelaznemu organizmowi chorego, oraz jego silnej woli powrotu do zdrowia, młody kapłan wyszedł zwycięzko z cierpienia, jakie od pięciu miesięcy trzymało go pomiędzy życiem a śmiercią.
 Rekonwalescencya trwała przez miesiąc i ksiądz Raul d’Areynes miał wyjść po raz pierwszy, udając się do kościoła świętego Ambrożego dla odprawienia Mszy świętej na podziękowanie Bogu za jego łaskę nad sobą.
 Przez te sześć miesięcy wiele się rzeczy zmieniło.
 Henryka Rollin, tak ciężko chora, wyszła z niebezpieczeństwa rychlej niż jej kuzyn, a skoro powróciła jej przytomność umysłu, widok córki przyśpieszył jej wyzdrowienie.
 Biedna kobieta, nie podejrzewając owej zbrodniczej zamiany trupa swojego dziecka, na dziecię ukradzione Joannie Rivat, ukochała gorąco tę wątłą istotę, przekonana, że ona pochodzi z jej krwi i ciała, oraz posiada cząstkę jej duszy.
 Mała Marya-Blanka, stała się dla niej przedmiotem uwielbienia bez granic.
 Jednocześnie, gdy zdrowie wraz majątkiem przybyło Henryce, zastępując nędzę, młoda kobieta została boleśnie dotknięta wiadomością o śmierci stryja, uczucie jednak macierzyństwa zatarło zwolna to przykre wrażenie.
Niezapomniała ona tego, który był ojcem dla niej, zachowywała wspomnienie pełne miłości dla szlachetnego starca, któremu zraniła serce zawarciem małżeństwa z Gilbertem, wspomnienie to jednak nie wyciskało jej łez z oczu, mimo, że smutkiem ją napełniało. [ 130 ] Aby przyśpieszyć objęcie w posiadanie dochodów, zapisanych żonie, Rollin, zaopatrzony w rejentalną plenipotencye Henryki, miał jechać do Fenestranges, gdzie doktor Pertuiset czuwał nad interesami synowicy zmarłego jego przyjaciela.
 Urzędowe formalności szybko załatwionemi zostały, sukcessye ogłoszono i Henrykę Rollin, z domu d’Areynes wprowa dzono w posiadanie dochodów z majątku hrabiego Emanuela, którego kapitał, jak wiemy, pozostać miał nienaruszonym, matce albowiem małej Maryi-Blanki przysługiwało jedynie prawo pobierania procentów, aż do dnia pełnoletności, lub małżeństwa jej córki.
 Obrachunki, dostarczone przez notaryusza z Paryża, wykazały do rozporządzenia spadkobierców sumę, wynoszącą dwieście dziewięćdziesiąt siedem tysięcy franków, pochodząca z zebranych rent od kapitału w roku wojny, z dołączeniem takichże z roku bieżącego.
 Gilbert, otrzymawszy czek na tę sumę, wydał stosowne pokwitowanie, jako pełnomocnik, działający za upoważnieniem swej żony, lecz jego władza nie sięgała dalej i odtąd Henryce wyłącznie służyło prawo rozporządzanie dochodami.
 Po ukończeniu tych interesów, Rollin zapytał służących czy pragną pozostać nadal w pełnieniu dotychczasowych obowiązków w Fenestranges?
 Nie zdołał wszakże zjednać sympatyi tych ludzi. Wszyscy oni wiedzieli od Piotra Rènaud i Rajmunda Schloss, o brudnej przeszłości obecnego sukcesora i jego niskim charakterze Odrzucili więc jego propozycye.
 Piotr Rènaud objawił zamiar powrotu do swych rodzinnych Wogezów, gdzie posiadając kawałek własnego gruntu, pragnie życia na nim dokonać.
 Rajmund, któremu szczodrobliwość zmarłego pana d’Areynes, zarówno jak Piotrowi pozwalała żyć przyzwoicie z zapisanego im funduszu, oświadczył, iż chce zamieszkać w Paryżu, ażeby być bliżej księdza Raula. Inni odpowiedzieli, że już poprzyjmowali w obcych domach obowiązki.
 Gilbert został mocno dotknięty tą tak ogólną odmową, postanowiwszy wszelako przyjeżdżać często do Fenestranges, gdzie go nęciły wielkie lasy, jako amatora polowania, niechciał zmniejszać służby zamkowej i rozpoczął poszukiwania nowych dla zastąpienia odchodzących.
[ 131 ] Załatwiwszy to wszystko, wrócił do Paryża, gdzie co rychlej rozmienił czek na banknoty.
 Czując się być posiadaczem tak znakomitej summy, zapomniał w prędce o owych niegdyś dniach czarnej nędzy, gdzie dla utrzymania życia zmuszony był przyjąć wspólnictwo z Duplatem w okradaniu kasy pułkowej.
 Myślał jedynie teraz o rozpoczęciu zbytkownego życia, jakie by zadowolnić mogło jego upodobania.
 Henryka zgodziła się na zamieszkanie w pałacu przy ulicy Vaugirard, należącym do spadku po hrabim Emanuelu, a do którego jako użytkująca z dochodów, miała wszelkie prawo.
 Tam właśnie po wyjściu z pensyonatu, jako młode dziewczę, zakosztowała pierwszych zabaw światowych. Tam po raz pierwszy ujrzała Gilberta i pokochała dodajmy „na swoje nieszczęście“.
 Rollin polecił poodnawiać rzeźby, oczyścić złocenia, zmienił meble, urządził stajnię, wybrał personel służbowy i w miesiąc po ukończeniu robót, wprowadził się wraz z żoną do starego, a na teraz odmłodzonego pałacu.
 Wielu tych, którzy w czasach jego niedostatku odwracali się doń plecami, spieszyli teraz otwartemi rękoma, nazywając go: „Swym dobrym, zacnym przyjacielem“ posłyszawszy, że hrabia d’Areynes umarł i że pani Rollin dziedziczy po nim cały majątek.
 Tak mniemano powszechnie, a Gilbert pozwalał im w to wierzyć, nic nie mówiąc o obostrzonych warunkach testamentu.
 Tłumy nowych przyjaciół połączyły się z dawnemi i pałac przy ulicy Vaugirard, stał się teraz miejscem zebrań towarzystwa mieszanego wprawdzie, mimo zewnętrznych pozorów arystokratycznych towarzystwa, pragnącego korzystać z rozrzutności pana domu.
 Mówimy „pana“ ponieważ Henryka, pogrążona całkowicie w swojej tkliwości macierzyńskiej zajęta od rana do nocy swoją Marya-Blanka dozwalała czynić mężowi co zechciał, nierozciągając żadnej kontroli nad jego postępowaniem.
 Znając wreszcie warunki testamentu swojego stryja, wiedziała, że Gilbert nie może naruszyć kapitału i mówiła [ 132 ]sobie, że należące do niej dochody wystarczą na utrzyma domu na wyższej stopie.
 — O odkładaniu oszczędności, jak radził niegdyś ksiądz d’Areynes, z których po kilku latach mógł się zebrać majątek, teraz i mowy nie było.
 Pani Rollin po przeniesieniu się do pałacu, zupełnie już zdrowa, zamierzyła odwiedzić swego kuzyna Raula, wiedziała bowiem od Gilberta, że został ciężko ranionym w dniu swego powrotu do Paryża. Powiadomiona o wolnym postępie rekonwalescencyi, jak też o surowym zakazie doktora, niepozwalającego widzieć się z kimkolwiek bądź choremu, nie wiedziała jednak o powtórnem zapadnięciu na zdrowiu wikarego, jakie stawiło jego życie w niebezpieczeństwie, wskutek opłakanego zajścia, wywołanego przez jej męża.
 Zataił on przed żoną pomienione szczegóły o jakie zresztą nie troszczył się wcale.
 Henryka oczekiwała niecierpliwie chwili, w której usunięty zakaz lekarza, pozwoli jej widzieć się z kuzynem. Pragnęła tego podwójnie, raz z prawdziwie siostrzanego przywiązania do wikarego, a powtóre, że chciała go prosić, ażeby ochrzcił jej córkę.
 Rajmund Schloss, tak jak miał zamiar, powrócił na stały pobyt do Paryża i przywiózł z sobą doktor Pertuiset, który chciał naocznie się przekonać o stanie zdrowia księdza d’Areyi leczyć go wspólnie wraz wraz z byłym chirurgiem-majorem.
 Stary doktór, wyjeżdżając z Fenestranges, powierzył swych chorych opiece młodego lekarza, postanowiwszy nie wracać dopóki ksiądz Raul nie wyzdrowieje zupełnie.
 Porozumiawszy się z panem Leblond, który oddał mu do rozporządzenia pokój w swojem mieszkaniu, oba zaczęli gorąco pracować nad wyleczeniem rannego.




#licence info
Public domain
This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1929. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1953 or earlier (more than 70 years ago).[1]

This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1929 works copyrighted at home.


Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1929 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.

PD-US-1923-abroad/PL Public domain in the United States but not in its source countries false false