Do siebie samego
Jednym z moich życzeń jest to, by te czarne drzewa,
Tak stare i mocne, że ledwie wiatr ich gałęzie podrywa,
Nie były niczym innym, jak zwykłą ułudą mroku,
Zaledwie rozciągniętą do końca niebios wyroku.
Nie powinienem być hamowany, ale dnia pewnego
Muszę wkroczyć do wnętrza lasu ciemnego,
Potem znajdę wyjście i nie pokona mnie strach,
Albo drogę, gdzie powoli koła rozjeżdża piach.
Nie rozumiem, dlaczego miałbym zawrócić z drogi,
Albo nie iść tam, gdzie prowadzą pewne nogi,
Powinni dogonić mnie, jeśli czują mój brak
I chciałbym wiedzieć, czy nadal kochają mnie tak.
Nie odnaleźliby mnie innego, niż tego, którego znali
Tylko bardziej pewnego wszystkiego, co uważałem za prawdę.
Tom A Boy’s Will (1913)
This is a translation and has a separate copyright status from the original text. The license for the translation applies to this edition only. | |||||
Original: |
| ||||
Translation: |
|