»Lady Fredericke«, komedya w trzech aktach.
Gdyby komedya Maugthama trwała pół godziny dłużej, niźli trwa, wtedy, mimo wielkiej czci, jaką mamy dla wszelkich niewiast, odwrócilibyśmy się plecyma do nadobnej lady Frederick. A gdyby autor komedyi nie był człowiekiem dowcipnym, przestalibyśmy go wogóle traktować jako gentelmana, który pisze. Zrobilibyśmy to z równą satysfakcyą w tym także wypadku, gdyby mr. Maugtham mniej zręcznie powtarzał stare kawały, które sprzykrzyły się już tym nawet, którzy je spłodzili. Ale mr. Maugtham jest to gentelman zręczny i żaden stolarz tak dobrze nie odnowi starej komody, jak on odnawia stare pomysły. Jesteśmy wobec tego z szacunkiem dla pana Maugtham, z szacunkiem niezbyt znowu wygórowanym, bo mógłby kto pomyśleć, że »Lady Frederick« jest naprawdę komedyą. Tak źle, a właściwie tak... dobrze nie jest: trzebaby być w obłąkanym hu-