Page:Hrabia Emil.djvu/201

This page has been validated.

W domu prowadził życie dość czynne, usiłując zachować pozory rzeczywistego właściciela dóbr, obywatela. Wniknął w wielki mechanizm całej organizacji, objął całokształt jej i dość skomplikowany sens. Dawniej, zagranicą, pragnął zmian różnych i zasadniczych reform — głównie w kierunku nowoczesności i daleko idącego humanitaryzmu. Na miejscu jednak, zetknąwszy się z istniejącym już i umocowanym przez długie lata stanem rzeczy, uczuł raczej podziw, że to wszystko jakoś idzie, powiązane z sobą i konsekwentne, mimo rozległości i rozmiarów, ustąpił przed powagą faktu, przed suggestją rzeczywistości. Dla przyzwoitości odbywał konferencje z Czabarowskim i nawet stawiał mu żądania. Objeżdżał sam folwarki, zależało mu, aby być lubianym przez podwładnych i popularnym, chociaż sam ich nie lubił i pełen był nieufności. Gniewał go upór i konserwatyzm Czabarowskiego, w istocie jednak zazdrościł mu łatwej decyzji i energji; rad był przytem, że nie realizując swych zamierzeń, mógł się właśnie tym jego uporem usprawiedliwiać. W rezultacie — chcąc coś robić — objął prawie automatycznie funkcje jednego z własnych praktykantów, który był chorążym zapasu i powołany został do armji. — Zresztą komplikacje, wywołane czasem wojennym, zmuszały i jego do niejakiej inicjatywy. Brak ludzi, różne zarządzenia i rekwizycje, powodowały konieczne zmiany, którym oprzeć się nie mógł nawet autorytet Czabarowskiego.

Wiosna nie dała Emilowi radości, tylko osłabienie i nieznośny smutek. Dręczyła go tymczasowość ustawiczna, nastrój ciągły wyczekiwania. Przytem nie był zdrów. Czuł suche gorąco między skórą ciała i ubraniem.

Życie działo się właściwie bez jego udziału, stra-

199