Page:Język Polski Rocznik 1 (1913).djvu/55

This page has been proofread.
I. 2
47
JĘZYK POLSKI


lizującymi -e-, a może nawet -i- przed nosówką, jak w tym razie przed -m-. W tem też może tkwi i powód, dlaczego nie spotyka się w dyalektach ludowych form *rob́eva, *słyševa; różnica bowiem między rob́ę: rob́iva jest większa, niż między robię: robimy właśnie z powodu obecności resonansu nosowego tak w 1. os. 1. pojed., jak i w 1. os. 1. mn. na -my. Skutkiem tego i upadabnianie do leję: lejeva nie działało tak silnie.

O podobnej proporcyi nie mogło być zupełnie mowy w drugich osobach; mamy tu bowiem zgodność w przyrostkowej pełnogłosce między drugiemi osobami jednej i drugiej klasy czasowników, porówn. cierpiszcierpicie i piszeszpiszecie, a zatem 2. os. 1. pojed. jak i mnogiej ma -i- w typie cierpiszcierpicie, zaś -e- w typie piszeszpiszecie. Tymczasem 1. os. l. p. cierpię ma pełnogłoskę przyrostkową -e-, a 1 os. l. mn. ma -i- cierpimy, zaś typ piszę, piszemy ma -e- w obu razach, zatem i usunięcie -i- z typu cierpimy łatwo zrozumieć, przez podobieństwo do piszę, piszemy. Drobiazg ten ma również swoją ogólno-psychologiczną stronę, bo poucza, jak ciekawie się krzyżują wiązadła asocyacyi językowych.

Jeżeli uznamy wymianę -ymi na -emi za wywołaną nie przez czynniki fonetyczne ale morfologiczne i ustalimy, że sufiks -emi przedewszystkiem się był powinien pojawić przy rzeczownikach żeńskich, nijakich i męskich rzeczowych i nieosobowych, to jako rzecz do zbadania pozostaje zachowanie się zabytków polszczyzny, mianowicie: rozłożenie w nich przyrostków -ymi i -emi. Oczywistą jest bowiem rzeczą, że ogólnikowa formulacya A. A. Kryńskiego (Kwestya językowa str. 17 i Gramatyka jęz. pols. str. 344—5) nie wystarcza, gdyż mówi ona tylko o rodzajach, a nie rozróżnia w obrębie rzeczowników męskich klasy osobowych, nieosobowych i rzeczowych. A w tem właśnie może tkwić sedno trudności. Nicby wreszcie nie było dziwnego, gdyby końcówka -emi analogicznie dostała się i do rzeczowników osobowych, t. zn. do tych, które mają w 1. przypadku l. mnogiej końcówkową pełnogłoskę -y (np. dobrzy panowie), ponieważ rzeczowniki męskie osobowe łączy z męskimi nieosobowymi i rzeczowymi wspólny zakres znaczeniowy: właśnie męski rodzaj, a w obrębie właśnie takich zakresów znaczeniowych rozszerza się analogia. Dlatego też badanie z tego punktu widzenia ważne jest przedewszystkiem dla tych zabytków, w których najpierwej i najwcześniej pojawia się oboczność -ymi-emi.


Wyżej wywnioskowaliśmy, że w l. pojed. możemy sobie pomyśleć rozkład przyrostkowych samogłosek w VI. i VII. przypadku