Czy to dbałość o tajemnicę, czy smak zwyrodniały sprawia, że ta kobieta kocha się w swym lokaju, tamta w mnichu, a Dorynna we własnym lekarzu?
Dla kobiety światowej ogrodnik jest ogrodnikiem a malarz malarzem, dla niektórych zaś surowszych obyczajów i malarz i ogrodnik jest mężczyzną. Wszystko jest pokusą dla tego, kto się jej obawia.
Gdy spowiednik i rektor różnią się w opinii co do trybu postępowania — kogoż trzeciego wybierze kobieta na superarbitra?
Kobiety przywiązują się do mężczyzn przez to, co same z siebie dają. I to właśnie mężczyznę zobojętnia.
Kobieta, która już nie kocha, zapomina o wszystkiem, co było — nawet o tem, co dała z siebie mężczyźnie.
Kobieta, mająca tylko jednego kochanka, bynajmniej nie uważa się za zalotnicę; gdy zaś ich ma kilku, nie uważa się za nic gorszego od zalotnicy.