Page:PL A Daudet Mały.djvu/42

This page has not been proofread.

zachwycającym. Zanim statek przybił do Vienne, zdążył obwieścić kucharzowi Montelimart i dwu jego kuchcikom, że należy do uniwersytetu[1] i że doskonale ma tam uposażenie... Panowie ci winszowali mu naturalnie, a on puszył się, pełen dumy.
 Raz, przechadzając się po statku wpobliżu wielkiego dzwonu, potrącił nogą o zwój lin, na którym osiem lat temu Robinson Kruzoe przesiadywał długie godziny, trzymając między nogami klatkę z papugą. Na widok tego zwoju zarumienił się zlekka, a potem roześmiał serdecznie.
 ... Śmiesznie musiałem wyglądać — myślał sobie ~ wlokąc wszędzie za sobą tę wielką klatkę, pomalowaną na niebiesko, i tę bajeczną papugę...
 Biedny filozof! nie domyślał się wcale, że sądzone mu było całe życie obnosić ze sobą tę klatkę, barwy złud, i papugę, barwy nadziei. I teraz jeszcze, niestety, w chwili, gdy te słowa piszę, biedny chłopak nie pozbył się swojej wielkiej niebieskiej klatki, tylko, że z dniem każdym coraz więcej lazuru z pręcików opada, a zielona papuga w trzech czwartych z piór wyliniała.
 Natychmiast po przybyciu do miasta rodzinnego, Mały udał się do gmachu akademji, w którym mieszkał rektor.

 Ów rektor, przyjaciel pana Eyssette, był to piękny

  1. We Francji stałymi nauczycielami szkół średnich mianowani są tylko posiadacze dyplomu docenta uniwersytetu. Mały, który nie uzyskał jeszcze nawet matury gimnazjalnej i pracować miał tylko w charakterze wychowawcy, do uniwersytetu bynajmniej nie należał.
    (Przyp. tłum.)