pod prezydencyją J. W. Wencla, a później Dyrektora dochodów z akcyzy J. W. hr. S tengla, nie omieszkał stopniowo, w ciągu paru lat spełnić, zgodnie z wymaganiami nowoczesnych ulepszeń i komfortu.
Wogóle od roku 1872 przy nowo zorganizowanym Zarządzie następuje szybki wzrost i rozwój zakładu kąpielowego.
Zbawienne skutki lecznicze zwróciły baczniejszą uwagę Władz Rządowych. Niebawem zaczęto budować ogromne szpitale dla wojska na piaskach pod laskiem sosnowym, które wraz z przynależnem pomieszczeniem dla starszyzny, z kuchniami, stajnią, apteką, kręgielnią i przyborami gimnastycznemi itp. — stanowią odrębną, wysokim parkanem otoczoną osadę, dogodną do pomieszczenia do 800 żołnierzy w ciągu lata, wraz z odpowiednią służbą i inną drużyną. W szpitalach urządzono łóżek 27 dla oficerów i 200 dla żołnierzy; a w zakładzie naszym osobne dla nich łazienki do kąpieli solankowych i parówek — w pobliżu dawnej oberży. Dwie drogi: żwirówka do traktu Nieszawskiego i uliczka brukowana wzdłuż zabudowań szpitalnych łączą tę osadę z Ciechocinkiem, a skromny lasek sosnowy po za szpitalem i letnie namioty służą dla chorych na miejsce przechadzki i miłego wytchnienia.
Dawny szpital wojskowy, umieszczony niegdyś w domu ś. p. Dr. Gawrońskiego naprzeciw foksalu, został także w parę lat potem przeniesiony do obszernego i z możliwym komfortem nowo wzniesionego budynku na piaskach w sąsiedztwie wojskowego szpitala, lecz przedzielonego odeń łachą piasczystą na parę set kroków w kwadracie. Szpital pod wezwaniem Ś. Tadeusza a pod opieką sióstr Ś. Elżbiety (Czerwonego Krzyża) będący, posiada 50 łóżek, oddzielnego lekarza cywilnego; a przyjęcie doń chorych zależy od Warszawskiej Rady Gub. Dobroczynności publicznej.
Oprócz tego jest jeszcze w Ciechocinku ochronka dla sierot i dzieci niezamożnych rodziców pod opieką Szarytek Katolickich, z których miłosiernej opieki korzysta rok rocznie kilkadziesiąt nieletnich biedaków i biedaczek — dzieci od 6 — 14 lat. Miło patrzeć, jak skromne te i ciche zakonnice wiodą swe sierotki do źródła, do kąpieli i do kościoła — odrębnie chłopczyków i dziewczęta; jak starannie udzielają im zakąsek z pierniczka po użyciu solanki i jak schludnie i czysto utrzymują tę jednobarwnie na szaro ubraną drużynę, idącą parami.
Jeszcze w roku 1873 założono na nędznym trawniku naprzeciw hotelu Müllera ozdobny park spacerowy, usunąwszy poprzednio domki rządowe, szereg nędznych sklepików ży-
Page:PL Jan Łąpiński - Przewodnik po Ciechocinku.djvu/18
This page has not been proofread.