we pisemko, w dwóch wydaniach (Votum 1597 r. i Pobudka 1598). Biskup ten umarł w r. 1599 r. Następcą jego na biskupstwie został ks. Krzysztof Kazimirski. Tymczasem Ch. i za tego biskupa z każdym dniem nie przestawał w coraz ludniejszą urastać siedzibę, tak że król Zygmunt III wyniósł go do rzędu miast, nadto przywilej prawa i samorządztwa magdeburskiego nadał. Zgiełkiem zaś niezwykłym od czasu do czasu ożywiać się musiało to mko, gdy je od 1613 r. przeznaczono na popisy powiatowe szlachty zbrojnej (Vol. leg. III, str. 85). Punktem zaś zbornym dla owych „popisów czyli okazowania“ była równina pomiędzy temże miasteczkiem a Trylesami. Następnie w 1620 r. bisk. kijow. ks. Bogusław Roxa Radoszewski wprowadził tu oo. jezuitów, a jak mówi Twardowski „basztę wystawił przeciwko szturmom piekielnym“. Superiorami kolegium tutejszego byli w 1625 Bartłomiej Obornicki, w 1629 Mikołaj Korzeniowski, w 1635 Mikołaj Rogoziński. Łukaszewicz cytuje list Obornickiego, datowany z Chwastowa d. 28 czerwca 1621 r., do króla Zygmunta III, któremu tenże król polecił był śledzenie obrotów kozaków i dyzunii (Dzieje kośc. wyzn. helw. I, str. 651). Niesiecki zaś nadmienia o Piotrze Mietelskim, jezuicie, który w Ch. pomiędzy pospólstwem „obfite niebu żniwo zbierał“. Jednakże Nowy Wereszczyn około tego czasu nazwisko swoje znów zamienił na dawniejsze Chwastów, czyli jak go jezuici zaczęli nazywać „Faustów“. Jezuici tu też zbudowali kościół „przyzwoity, drewniany“ i utrzymywali szkoły, ile że udzielane im było z dóbr biskupich utrzymanie. W kościele jezuitów znajdował się cudowny obraz Pana Jezusa. Oprócz jezuitów, około 1638 r. byli tu wprowadzeni i oo. bernardyni przez ks. Aleksandra Sokołowskiego, bisk. kijow. Biskup Sokołowski niemniej też od poprzednika swego Wereszczyńskiego tchnął duchem rycerskim. Kiedy pierwsze płomienie buntów kozackich wybuchły, biskup ten, „ludzi do boju zawezwawszy, Ukrainę od napaści chłopskiej mocno bronił“. Umierając w r. 1644 w Trzemesznie, na kollegium ks. jezuitów kijowskie i faustowskie znaczną summę zapisał, ale ten zapis „nie wziął skutku“ powiada Niesiecki. Po śmierci jego ks. jezuici chwastowcy przenieśli się do Kijowa. Tymczasem w 1648 r. zaczął się, jak wiadomo, cały szereg wojen kozackich. W 1649 r. 16 lutego kozacy „z nożem i spisą wpadłszy do Ch., podczas jarmarku 13 szlachty pozabijali, rozmaicie ich mordując (Jerlicz I str. 73)“. Następnie, gdy w tymże roku sułtan turecki odwołał na pomoc sobie hana krymskiego, ten w odwrocie przechodząc przez Ch. „całe to miasteczko wysiekł“ (Spom. Ambr. Grab. II, str. 62). Roku zaś 1651, gdy po zwycięztwie pod Beresteczkiem wojska koronne szły w trop za kozakami, po zdobyciu Trylis, zajęły one d. 25 sierpnia bez oporu Chwastów, opuszczony przez kozaków, którzy oddalili się byli do Białejcerkwi. Ale gdy też wojska koronne pociągnęły dalej, kozacy znów z Białejcerkwi wpadli do Ch., gdzie „zastawszy wozy z chorymi i czeladzią, siła jej nasiekli i nałupili“ (Starożyt. Amb. Grab. I, str. 295). Gdy zaś z kolei car wydał wojnę rzplitej, wtedy Bohdan Chmielnicki (w 1654) na błoniach pobliższych Ch. stał jakiś czas obozem (Samowidziec Str. 23). Śród tego wciąż nieustającego wojennego ognia, kościoły jezuitów i bernardynów, sposoczone krwią, zniszczone zostały a biskupi nie mogli odtąd wrócić do opustoszałych dóbr swoich. Inne wspomnienia jeszcze z tych krwawych czasów, odnoszące się do Ch., są następne: Po traktacie hadziackim w 1664, w miesiącu lutym, gdy król Jan Kazimierz był na wyprawie zadnieprskiej, Jan Wyhowski, wojewoda kijowski i exhetman kozaczy, przesiadywał w Chwastowie, buntując kozaków Sulimenkę i Warenicę; ale podejrzany o zdradę i wezwany do Korsunia, tam z rozkazu pułk. Machowskiego i hetmana Tetery rozstrzelany został. Za wojen Doroszeńkowych w Białejcerkwi, sąsiedniej Ch., jak wiadomo przebywała załoga polska. Owóż Chwastów dla Białejcerkwi w owe czasy był punktem ważnym, bo zaręczającym swobodną komunikacyą z Polesiem, zkąd ta forteca dla załogi otrzymywała jedyne zasiłki żywności. Tymczasem garstka ludności kozackiej, która się była osiedliła w Chwastowie, po nieprzyjacielsku względem Białocerkwi się zachowywała, wszelki dowóz dla niej z Polesia przecinając i niszcząc. Komendant białocerkiewski przeto „kazał wyciąć Chwastów“ (Spom. ojczyste II. str. 143). W ukraińskich podaniach Ch. słynnie też jako miejsce pobytu Paleja. Kozak ten, rodem z Pawołoczy, poddany Koniecpolskich, był w 1683 r. w potrzebie wiedeńskiej, gdzie też mężnie ze swoją drużyną poczynał, ale, wróciwszy z tej wyprawy, potrzebował zapłaty, bo nie lubił darmo krwi przelewać, a więc „wlazł“, jak się wyraża ówczesny dokument, w dobra Chwastów, biskupów kijowskich, które podtenczas puste były. Został on poprostu tych dóbr, jak nazywano wtenczas: „osadźcą“ czyli kierownikiem, antreprenerem osiedlenia, jakto wówczesnym bywało zwyczaju, i jak równocześnie inny kozak Samuś został takimże „osadźcą“ w Bohusławiu. Taki kierownik osady był zazwyczaj z ręki dziedziców naznaczany i powinnością jego było, za pewnem wynagrodzeniem, osadzać ludzi „skąd kto przyjdzie“. Owóż i Palej ściągał do Chwastowa ludność luźną, ze zbiegłych od pługa chłopów, i z róż-
Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 1.djvu/662
This page has been proofread.