ckiej i dopominała się, aby dowództwo nad nią powierzono raczej: „jakiemuś bratu nobis genere simili“. Ale i na tej niewiele zyskała ona przemianie; pułkownicy z braci szlachty, nie więcej od owych Mironów, Makuchów, osławionych z drapieztwa, byli skrupulatni; doznawała ona i od nich srogiej grabieży i wojskowej przemocy. Z między nich Łączyński, Jan Kotarski, Karol Tyszkiewicz, Daniel Fedorowicz, Bazyli Iskrzycki nader smutną pozyskali sławę. W 1691 r. stał w Dymirze pułkownik Bazyli Iskrzycki i przybierając szumny tytuł „strażnika Polesia“, wchodził wciąż w zatargi ze szlachtą i „agrawował ją furażami“. (Op. akt Nr 5 str. 26). Trwał taki stan rzeczy przez całe panowanie Jana III, i przez kilka lat rządów Fryderyka Augusta II; ale gdy stanął pokój karłowicki między Portą Ottomańską i Rzplitą polską, przez który to traktat turcy Polsce przywrócili Kamieniec i to wszystko co na Podolu i Ukrainie posiadali, tegoż jeszcze roku na sejmie Pacificationis postanowiono konstytucyą, aby po wojnie tureckiej wszystkie pozwijano milicye, a więc w ich liczbie i poleska do zwinięcia zaliczoną została. Ale nie tak łatwo można się było jej pozbyć. Pułkownik Semen Palej, skupiwszy dokoła siebie hulaszczą bezdomną tłuszczę, która się „wolnicą“ przezywała, wypowiedziawszy posłuszeństwo, podniósł bunt otwarty, i poczynał też sobie przez niejaki czas jako władzca samodzielny i nikomu niepodległy. Bunt ten, jak wiadomo, trwał do 1704 r. Nareszcie odbyła swój czas ta efemeryczna, ta tak naprędce zaimprowizowana próbka dawnej przeżyłej kozaczyzny. Usadowienie się jej atoli tu na Polesiu, a nie gdzieindziej, było niczem innem jak prostą koniecznością. Ukraina głębsza podówczas była jakby utracona, bo w ręku turków zostawała, a więc nieprzejednani wynieśli się byli za Dniepr; ci zaś z kozaków, co reprezentowali żywiół pojednawczy, co zostali wiernymi Rzplitej, gdzież się mieli podzieć? Toć z nadgranicza, gdzie dotąd przebywali, zgarnęli się oni wszyscy w głębię borów poleskich, w stronę pólnocną wdztwa kijowskiego, która im wtedy jedyny bliższy nastręczała przytułek. Szczęściem jednak dla tych stron, że ten stek, jak widzieliśmy, najwyuzdańszych ludzi nie ciężył im zbyt długo; że pobyt ich tu był tylko przemijającem zjawiskiem czasu. Po wieloletnim odmęcie, po ugaszonych w końcu zamieszkach, w 1693 r. znów szereg starostów dymirskich rozpoczyna Krzysztof Łasko. W 1701 r. siedział już na tem stwie Piotr Łasko. Ten ostatni utrzymymywał na swym żołdzie chorągiew pancerną, i ta stała załogą w dymirskiej fortecy. Porucznikiem w tej chorągwi był Zbigniew Aleks. Jakubowski, dzielny człowiek który płoszył tatarów plądrujących tu, i „wolnicę“ też Palejową niemniej na wodzy trzymał. W czasie jednego wszakże z tatarskich napadów padł on we własnym domu ofiarą jassyru, z żoną i trojgiem dzieci drobnych; sam z żoną się wykupił, ale troje dziatek pozostało w więzach; całe więc wdztwo kijowskie, „z chrześciańskiej komasyi“ na wykup tych trojga dziatek 2000 złp. assygnowało (Laudum wdztwa kijow.). Około tego czasu D. wpadł był w moc Paleja, ale na krótko. Następnie w 1710 r. od króla Augusta jus communicativum na stwo było dane Teresie Łaskowej (archiw. hornost.). Roku 1714 Kajetan Iliński sta niżyński miał sobie dany rozkaz od Adama Mik. Sieniawskiego, hetm. W K., aby furwachtami i wartami zabezpieczył cały pas graniczny od Kijowa, i tę straż aby utrzymywał w stwach dymirskiem i demidowskiem (Arch. J. Z. R. część III t. II str. 662). W 1717 r., w skutek lokacyi wojska Rzplitej przez wdztwa ustanowionej, chorągiew pancerna Olizara sty romanowskiego miała stać w Dymirze i Romanówce (Vol. leg. IV str. 173). Roku zaś 1720 d. 1 marca Łaskowa stścina dymirska uczyniła cesyą stwa D. na rzecz Kazim. Steckiego, chorąż. kijow. (Arch. w Romanowie). Czynna ręka troskliwego gospodarza dała się też Dymirowi uczuć wkrótce. Stecki podniósł to miasteczko, wyrobił dlań prawo miejskie i przywilej na jarmarki dla Dymiru, Demidowa i Łubianki (tamże). Nadto, chcąc przysporzyć mieszkańców Dymirowi, przymusił żydów hornostajpolskich, aby się doń przenieśli (zbiory Konst. Świdzińskiego w Paszkówce). Ale jednocześnie, kiedy Łaskowa cedowała Dymir Steckiemu, Rupniewski w 1720 r. a nieco później Dunin, uformowawszy sobie ad male narrata przywilej na stwo dymirskie, proces o to założyli pko Stockiemu. Król jednak w 1740 d. 24 paźdz. zatrzymał to stwo przy Steckim. Dalszy szereg starostów D. jest następny. W 1762 r. po Steckim, D. został nadany Augustowi Moszyńskiemu; ten odstąpił swoje prawa Eustachemu Pilawicie Potockiemu, generałowi artyl. lit. Po śmierci zaś tego ostatniego objął to stwo w 1768 r. syn tegoż Kajetan Potocki, rotmistrz panc. chor. W 1800 r. starostą D. był pułkownik Golejowski. Lustracya z 1765 r. za dzierżawy Eust. Potockiego wyraża: „Zamek na równem miejscu, stoi nad Rudą, w koło fossą opalisadowany, na bramie izdebek dwie, w środku zamku budynek stary, lamus i t. d. Wedle którego zamku, przed bramą, dworek nowy dwiema izbami i dwoma gankami, palami ostawiony, dla rezydencyi Imci p. gubernatorowi pobudowany. Mko Dymir ma chałup 121; żydów osiadłych 10. Intrata stwa złp. 8496 gr. 12, z tej salarium gubernatorowi złp. 510 gr. 12. Kozaków jest 21; są
Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 2.djvu/249
This page has been proofread.