nuela d’Areynes, stryja naszego wikarego. Przybywa on z Fenestranges. Pójdź pan, panie Schloss.
I wziąszy z rąk Lotaryńczyka walizkę, wprowadziła go do jadalni.
— Jak to dobrze, żeś pan przyjechał! — mówiła — udzielisz nam przynajmniej wiadomości o hrabi Emanuelu. Lecz przede wszystkiem proszę, siądź pan przy stole, zjesz razem z nami śniadanie. Zaraz przyniosę nakrycie. Oto pan doktór Leblond i jego żona. Panu Leblond zawdzięczamy życie wikarego! Ach! panie Rajmundzie, jakiż straszny wypadek! Ksiądz Raul ranionym został śmiertelnie kulą w piersi! Dzięki wszelako opiece pana Leblond, który jest wojskowym chirurgiem, uratujemy księdza d’Areynes!
Mówiąc to wszystko rozradowana staruszka, zapomniała o nakazie doktora i głos nieco podniosła.
— Mów ciszej Magdaleno!-zawołał chirurg.
Rajmund oszołomiony potokiem wyrazów starej sługi, nie był wstanie przyjść do słowa. Mimo to ostatnie zdanie Magdaleny: „Dzięki wszelako opiece pana Leblond, uratujemy życie księdzu d’Areynes“, zwróciły jego uwagę.
Panie! rzekł cicho, zwracając się do doktora wiem o tem strasznym wypadku jaki spotkał księdza Raula. Bolesna ta wiadomość doszła do Fenestranges za pomocą pana Gilberta Rollin, kuzyna wikarego. Ale depesze przesyłane nam przez niego, ustawicznie w drodze się mijały. Przybywam więc tu osobiście, aby się przekonoć o wszystkiem i zaklinam pana wyjaw mi prawdę czyli ksiądz Raul żyje? Magdalena bowiem powiedziała przed chwilą:,, Uratujemy życie księdzu d’Areynes.“ Jestem więc pełen smutku i obawy!
— Uratujemy go na pewno! — rzekł chirurg. — Rana była bardzo ciężką, chory walczył ze śmiercią, wszak dzięki niebu, dziś stwierdzić mogę, iż niemamy się czego obawiać, niebezpieczeństwo minęło!
Rajmund Schloss płakał gorącemi łzami.
— Ach! przynajmniej go więc zobaczę! — poszeptywał — cicho.
— O! co do tego, to nie! — rzekł doktor.
— Jakto, niezobaczę go? — powtórzył Schloss z trwogą.
— W obecnej chwili, niepodobna!
Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/355
This page has not been proofread.