— To nie ulega żadnej wątpliwości!
— A dla czego mi o tem nie mówił? — zawołała służąca.
— Dla czego? ponieważ miał w tem osobiste powody... ten zbrodniarz! — zawołał Rajmund. — Wiedząc, że cios wymierzony przezeń sprowadził skutek pożądany, wysłał po twoim odejściu, Magdaleno, pierwszą depeszę, oznajmując w niej, iż ksiądz d’Areynes uratowany, a we dwie godziny później, drugą, w jakiej usprawiedliwiał się, iż pogorszenie zdrowia jego żony, niepozwala mu przybyć na pogrzeb do Fenestranges. Oto są panie, doktorze, te dwie depesze — dodał podając je chirurgowi.
— Wszystko to naprzód zostało uplanowane ze zbrodniczem wyrachowaniem! — mówił dalej Schloss. — Postanowił on zgładzić hrabiego i dokonał dzieła!
— Nie przesądzajmy naprzód, panie Schloss — rzekł chirurg po odczytaniu telegramów ponieważ możemy się mylić. W tej pierwszej depeszy, złożonej w biurze o trzy kwadranse na trzecią, pan Gilbert Rollin oznajmia swemu stryjowi, pojmujesz pan... „swemu stryjowi“, iż ksiądz d’Areynes nie umarł i jest nadzieja, iż wyzdrowieje. W drugim telegramie, wysłanym z Paryża o kwadrans na szóstą, odpowiada Panu Pertuiset, że przyjechać nie może do Fenestranges. Czegóż to dowodzi? A to, że pan Rollin przed przyjściem Magdaleny nie wiedział o śmierci hrabiego d’Areynes i chciał uspokoić obawy, jakie wzniecił donosząc fałszywą wiadomość skutkiem mylnego objaśnienia.
Odebrał widocznie depeszę doktora Pertuiset po wysłaniu pierwszej od siebie.
— To nieprawdopodobne! — rzekł Rajmund.
— Ale przytrafić się mogło; przypuśćmy jakieś opóźnienie... zajęcie nawałem depesz, linii telegraficznych.
— Wszystko to nie przekonywa — ozwała się Magdalena — ażeby zdumienie pana Rollin nie było udanem, gdym mu powiedziała o zranieniu księdza Raula. Wiedział o tem dobrze, trzema dniami naprzód, skoro napisał, że ksiądz nie żyje.
— Logiczna ta uwaga służącej, trafiała do przekonania. Zaprzeczyć temu nie było można.
Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/359
This page has not been proofread.