This page has been proofread.
I daliby nam wszystko, wolność i swobodę
I z rąk spętanych zdjęliby twarde żeleźce,
Jeno zamiar ten trafia na wielką przeszkodę,
Bo trzebaby na ziemi dać nam zająć miejsce.
I daliby nam wszystko, swobodę, swawolę,
Każdy, co za rzecznika nam jest i doradcę,
Wygrzebałby myśl zbawczą w zmarszczach na swem czole,
Byleśmy się zgodzili mieć tę wolność w klatce.
W darze posąg wolności kują nam swem dłutem
Druhy: ten, co usypiał łaską pokryjomu
I ten, co nad głowami pogwizdywał knutem
I ten, co mir siał, ostrząc miecz na progu domu.
Zamiast kajdan żelaznych, na ręce i stopy
Włożyć nam chcą jedwabne: choćby pasy słuckie!
Ach stokroć łatwiej kartę przemienić Europy,
Niźli w duszy zaborczej dzikie zwierzę ludzkie.
112