Page:Staff - Tęcza łez i krwi.djvu/22

This page has been validated.

W ewangeliczne cnoty dziś
Wierzy się pod drwin grozą.
W poezjach można czulić się
Nad giętą wiatrem brzozą,
Lecz w życiu trzeba przecie czuć
Praktycznie myśleć prozą!

Co się zdawało siłą sił
W zmaganiu ducha z ciałem,
Co podnosiło serca wzwyż,
Nazwane Ideałem,
Przeżytkiem stało się i dziś
Jest zwykłym komunałem.

Żeby bliźniemu bliźnim być
I służyć sercem prostem,
Że miłość i braterstwo są
Jedynym duchów mostem,
Wszystko to jest wygodnym li
Polorem i pokostem.

Ucz, szkoło, że się nazbyt słów
Podniosłych darmo traci.
Bo podstęp, chytrość, lisi chód
W praktyce więcej płaci,
A skryta zdrada, z krzywdy zysk
Ma miano dyplomacji.


18