This page has been proofread.
POSĄG.
Jeżeli kiedyś pamięć druha albo brata,
Co cnoty zmarłych w serca przecenia żałobie,
Postawi marmurowy posąg na mym grobie:
Niechaj to będzie postać jasna i skrzydlata.
Niechaj ma wzrok pogodny, skroń jak ku ozdobie
Kwietnych wieńców stworzoną, które radość splata
I niech jej tak pieściwie pierś opływa szata,
Jakby ta pierś ran w żadnej nie zaznała dobie.
Niech ma postawę smukłą, ze skrzydły lotnemi,
Jakby jej żadne brzemię nie zgięło do ziemi,
Wdeptawszy w proch i w błoto pióra potargane.
Ale niech ma rozpacznie ręce załamane,
Które powiedzą wszystko, co w swem życiu całem
Ze wstydu i z bolesnej dumy przemilczałem.
103