This page has been proofread.
Jest! jest już w tym raju, do którego nie chciał go puścić nieznośny, samolubny Ibrahim! Ah! jak to dobrze!
Roztarłszy stłuczone miejsce, położył się znowu i teraz już zasnął głęboko i spokojnie w tem błogiem przekonaniu, że piekarnia, sklep, Irkuck, Ibrahim, Awsiej, interesy, wszystko to pozostało tam daleko, daleko, o tysiąc mil.
156