Słownik geograficzny Królestwa Polskiego/Tom I/Częstochowa


[ 853 ]Częstochowa, miasto powiatowe gubernii piotrkowskiej, na lewym brzegu Warty, pod 50°49'7 szer. geogr. i 36°45,6 długości, śród rozległej płaszczyzny, otoczonej wzgórzami, z których najwynioślejsze nosi starodawne miano Jasnej góry (t. j. widzialnej zdaleka). Cz. odległa od Warszawy 216 w., od Piotrkowa 80 w., od Sosnowca 82 w. po linii dr. żel. war. wied., od granicy pruskiej w linii prostej 20 w. Posiada 3 kościoły katolickie, cerkiew prawosł. św. Cyryla i Metodego, synagogę, 18147 mk. Cz. początkiem swoim odległej sięga starożytności. Najdawniejszą o niej wzmiankę znajdujemy w dziejach przy końcu wieku XIV, kiedy Władysław, książę opolski, zdobywszy w r. 1377, na książęciu wołyńskim, zamek bełzki, zabrał z sobą cudowny obraz Najświętszej Panny, według podania ręką św. Łukasza malowany, który tam od wieków się znajdował, i takowy chciał do Szląska przeprowadzić; ale nakłoniony, jak piszą, niebieskiem widzeniem, złożył go w drewnianym parafialnym kościółku na Jasnej Górze, pod wsią Cz. stojącym i zakon św. Pawła pustelnika, z klasztoru Nostre w Węgrzech, dla strzeżenia świętości sprowadził. Wedle śladu akt miejscowych w lustracyi 1660 r., powiedziano, że przywilej oryginalny lokacyjny już był wtedy zaginął. Mieszkańcy jednak w owym czasie twierdzili, iż miał się znajdować w metrykach koronnych. Podobnież co do części miasta Nowej Cz. nie masz także śladu kiedy założoną została; miejscowe tylko podanie utrzymuje, że za pierwszej wojny szwedzkiej wieś Częstochówkę, w zupełności spaloną, wyniesiono do rzędu miasta i nazwano Nową Cz.; zaś inni twierdzą, że stało się to dopiero za rządu pruskiego; roku jednak nie można stanowczo oznaczyć, ponieważ całe archiwum tego miasta w czasie pożaru, jaki przed kilkudziesięciu laty je nawiedził, zniszczeniu uległo. Najpierwszą epoką spólnych tych miast dziejów było sprowadzenie na Jasną Górę cudownego obrazu i umieszczenie tegoż w małej kaplicy, do dziś dnia istniejącej, która już wówczas była obok kościoła parafialnego, pod tytułem Wniebowzięcia Najświętszej Panny; następnie zbudowanie drewnianego klasztoru dla 16 zakonników, którym Władysław książę opolski, przywilejem 9 sierpnia 1382 r., na utrzymanie nadał wieś Częstochówkę i Kawodrzę z przyległościami, a nakładom własnym budowę murowanego kościoła rozpoczął. Władysław Jagiełło, zaraz po wstąpieniu na tron polski, fundusz ten zatwierdził w r. 1386, a nowy d. 21 września 1393 r. w Krakowie, przywilejem swym oznaczywszy przez nadanie wsi: Częstochówki, Kawodrzy, Grabówki, Szarlejki, Lgoty, a w r. 1414 wsią Kaleń powiększony, obdarował i tym sposobem stał się drugim założycielem klasztoru Jasnej Góry. Odgłos cudów tego obrazu, ściągając zewsząd tłumy nabożnych ludzi, zwiększał znakomicie dostatki klasztorne, czem zachęconych kilku szlachty, co się już byli na rozboje puścili, napadli w r. 1430 na niego, złupili i obraz uwieźli; ten ostatni jednak zostawili u podnóża góry, obrzucony błotem, cięty szablą i połupany, zwalając cały rabunek na husytów, których kilku mieli w swojem towarzystwie. Kiedy się jednak rzecz cała w krótkim czasie odkryła, król Władysław Jagiełło, ukarawszy gardłem świętokradców, obraz kazał w Krakowie naprawić, blachą pozłacaną, mającą na sobie wyryte rozmaite sceny z Pisma św., pokryć i złotemi w drogie kamienie przybranemi promieniami [ 854 ]przyozdobić, a następnie odprowadzić na Jasną Górę, gdzie w licznej procesyi i z wielką uroczystością umieszczono go napowrót w swem miejscu. Kaplicę tę rozszerzył w roku 1644 Maciej Łubieński, arcybiskup gnieźnieński, przybudowawszy do niej oddzielną nawę, w malowidła i sztukaterye bogatą. Kaplica przeto wspomniana, główny cel pobożnych pielgrzymek do tutejszego miejsca, dwóch epok nosi na sobie piętno. Jej presbiteryum zbudowane jest w stylu gotyckim, nawa zaś we włoskim, a raczej tak zwanym jezuickim, sztukateryami arabeskowemi przyozdobionym. Obszerniejsza kaplica, do początkowej małej przymurowana, od r. 1644 jednę z nią tworzy całość; jest ona długa łokci 50, wysoka 40, a szerokość jej 30 łokci wynosi. Przydają jej ozdoby znajdujące się tutaj piękne nagrobki marmurowe: Jana Klemensa Branickiego, podkomorzego koronnego, w r. 1657 wystawiony; Heleny i Stanisława Warszyckich 1684; familii Męcińskich; Zygmunta Grudzińskiego i Stanisława Krajewskiego, dziekana gnieźnieńskiego, wzniesiony w r. 1694. Wspaniały ołtarz hebanowy, bogato srebrem przybrany, w którym się mieści ów cudowny obraz Boga Rodzicy, fundował swoim kosztem w roku 1648 Jerzy na Tenczynie Ossoliński, kanclerz wielki koronny. Nie doczekał atoli ukończenia i na miesiąc przed jego uroczystością i inauguracyą, która w dniu 8 września 1650 r. miała miejsce, życie zakończył. Robota drzewna w tym ołtarzu wykonaną została w Warszawie; srebrne zaś ozdoby, na które i klasztor ze swej strony znaczną ilość kruszcu dostarczył, w Gdańsku. Zewnątrz tylko jedna ściana kaplicy, to jest ta właśnie, przy której stoi ołtarz z cudownym obrazem, jest widoczną; ściana ta jednak przez Macieja Łubieńskiego, przy rozszerzeniu kaplicy, w nowszym stylu przerobioną i przyozdobioną została. Zakrystya i znajdujący się nad nią skarbiec spółczesne są nawie kaplicy. Kościół zaś sam, a mianowicie jego presbiteryum, znacznie jest od niej dawniejszym. Ma on dwa tytuły: Wniebowzięcia N. M. Panny, który jeszcze przed sprowadzeniem świętego obrazu nosił, i Znalezienia Krzyża świętego, dopiero po wymurowaniu pierwszego kościoła onemu nadany; nigdy więc nie miał tytułu św. Zygmunta, jak mylnie niektórzy pisali. Kościół jasnogórski przedtem, a nawet aż do wstąpienia na tron króla Zygmunta III, znacznie był mniejszy; dach miał wysoki, gontami pokryty, wieżę zaś tylko pod pierwsze piętro murowaną, a dalej drewnianem piętrowanem wiązaniem zakończoną. Wieża ta skutkiem zarzuconego przy rozgrzewaniu zegaru ognia, zgorzała w dniu 10 lutego 1654 r. Wkrótce atoli została odbudowaną, tak dalece, że wybuchła w końcu następnego roku wojna szwedzka, przy kościele jasnogórskim już nową wieżę zastała. Nowa wieża, znacznie niższa od dzisiejszej i u góry baniastą kopułą zakończona, trwała tylko do roku 1690, w którym to roku wraz z całym kościołem spłonęła. Pożar wtedy był tak wielki, że stopił nietylko dzwony, ale i blachy miedziane na dachach, a dostawszy się przez zapadłą część sklepienia kościelnego do jego środka, wszystkie wewnętrzne jego ozdoby, zarówno piękne jak bogate, w perzynę obrócił. Po tej pogorzeli pozostałe mury dawnej wieży w r. 1696 rozebrano do szczętu, a w jej miejsce od samych fundamentów wyprowadzono nową, ukończoną dopiero w roku 1702, która nietylko pod względem piękności i kształtu, ale i pod względem śmiałości budowy swojej, na uwagę zasługuje. Wieża ta jest 160 łokci wysoką, a stojący przy niej kościół, sam z siebie znacznie wysoki, szczytem dachu swego sięga zaledwie ⅓ części wieży, a ⅔ części onej nad dach kościelny w powietrzu sterczą, i jaki to gmach, z prostego wapiennego kamienia wystawiony, jedną tylko ścianą swoją opiera się o fundamenta całkowicie, w trzech zaś innych ścianach ma wybite ogromne bramy, z których jedna na zewnątrz, druga na dziedziniec klasztorny, trzecia nareszcie do wnętrza kościoła prowadzi. Jednocześnie rozpoczęto naprawę i nowe przyozdobienie spalonego kościoła, w którym po pogorzeli, oprócz nagich murów i w części zawalonych sklepień, nic nie pozostało. Stanęła ta naprawa w ciągu lat pięciu w r. 1695, wielkim kosztem i z wielkim przepychem uskuteczniona. Wtedy sklepienia i górne części ścian, pięknemi przyozdobiono sztukateryami i malowidłami, pędzla Piotra Dankwarta, Szweda; dolne zaś części tychże ścian wyłożono gipsową mozajką, naśladującą marmur różnobarwny, a w miejsce dawnego, drewnianego i wyzłacanego wielkiego ołtarza, wzniesiono nowy, częścią z marmuru, częścią z gipsowego stiuku, na wzór wielkiego ołtarza w kościele kanoników regularnych w Mstowie, ale nierównie wspanialszy i pod względem rysunku poprawniejszy. Nowy dach, od dawniejszego znacznie niższy, także miedzią pokryto, umieszczając na nim piękną, wieżyczkowatą sygnaturkę. Wewnątrz kościół jasnogórski ma długości łokci 90, wysokości 50, a szerokości 34; liczy ołtarzy 22. Z prawego boku kościoła, biorąc od głównego wnijścia, widać drzwi marmurem ozdobne do kaplic, których jest w ogóle cztery; ale pierwsza, poświęcona św. Antoniemu Padewskiemu, znajduje się zaraz od wnijścia z przysionka kościelnego, pod wielką wieżą. Drugie z tego boku przybudowanie do wielkiego kościoła, a pierwsze od drzwi wielkich, jest kaplicą św Pawła Pustelnika, z ciosu w r. 1671 wzniesioną, a wewnątrz zupełnie [ 855 ]czarnym marmurem wykładaną, kosztem Władysława Denhoffa, wojewody pomorskiego i jego rodziny, której groby są pod posadzką w lochu. Za tą kaplicą jest inna budowa, tworząca dwie różne kaplice, dolną i górną; na dole umieszczone relikwie święte z Rzymu w r. 1624 sprowadzone; kaplica ta nosi tytuł św. Relikwij; górna zaś, dedykowana Panu Jezusowi, poprzednio drewniana, jest fundacyi Jabłonowskich (inni utrzymują że Lubomirskich), wystawiona w r. 1740 przez Stanisława księcia Jabłonowskiego, wojewodę rawskiego, z pięknym pomnikiem fundatora, lub, jak chce Baliński, Jerzego Lubomirskiego, gdyż jest bez napisu. Do najciekawszych osobliwości kościoła należy słynny tutejszy skarbiec, który wielokrotnie już opisywano. Wszakże dokładniejsze i więcej krytyczne jego wyszczogólnienie byłoby bardzo pożądanem, zwłaszcza że wiele osobliwości, które tu są pokazywane, widocznie pod mylnem stoją nazwiskiem. Między wielkim kościołem a kaplicą Panny Maryi, na dole pod wielkim skarbcem, jest obszerna zakrystya, razem z nim w roku 1653 zbudowana, z ołtarzem św. Wacława. Dalej biblioteka klasztorna w r. 1711 wystawiona, a składająca się z obszernej sali, malowaniem alfresco i szafami, różnego gatunku drzewem zagranicznem, przez Grzegorza Woźniakowskiego, braciszka zakonnego, fornirowanemi, przyozdobiona. Cała biblioteka podzielona na 18 oddziałów, tyleż przedmiotów naukowych obejmuje, których dzieła, podług wielkości formatu, w osobnych futerałach są umieszczone. Biblioteka ta w r. 1823 ze wszystkich dzieł rzadkich wypróżnioną została na użytek publicznej biblioteki w Warszawie, reszta się dostała bibliofilom; to więc co dziś tam jeszcze się znajduje, chociaż w dość znacznej liczbie, niewiele już przedstawia osobliwości. Za biblioteką jest archiwum klasztorne, mieszczące w sobie, oprócz znacznej liczby nadań, przywilejów i innych dokumentów tyczących się tego miejsca, oraz akta szczegółowe i kroniki, w kilkunastu wielkich księgach, opisujące każdodzienne dzieje zakonu i klasztoru, przez wyznaczonych do tego księży. Zabudowania klasztorne w takiej postaci, jak je dziś widzimy, znacznie są od kościoła późniejsze. Jakoż do roku 1588 wschodni tylko bok czworokąta, zabudowania te stanowiącego, był murowany, a reszta z drzewa wystawiona. Za staraniem króla Zygmunta III w r. 1633 dokończone zostały mury klasztorne i osobnemi jeszcze opasane obmurowaniami, aby w czasie napadów nieprzyjacielskich mniej były przystępnemi. I to uważać można za pierwszy początek fortytikacyj tutejszych, które w niedługim czasie, wedle zasad ówczesnej sztuki wojennej, stanęły. Król Zygmunt III, powziąwszy myśl ufortyfikowania Jasnej Góry, zesłał tu w r. 1621 inżenierów, którzy narysowali plan założyć się mającej w tem miejscu twierdzy. Pod jego atoli panowaniem nie przyszło jeszcze do tego. Myśl ojcowską spełnił dopiero następca i syn jego, Władysław IV, a kiedy pierwsza wojna szwedzka pod panowaniem króla Jana Kazimierza w roku 1655 nastała, twierdza jasnogórska miała nietylko zewnętrzne szańce, przekopami opalisadowanemi opatrzone, ale i dosyć silne obmurowanie wewnętrzne, czterema bastyonami po rogach wzmocnione; skutecznie się też obroniła wówczas szturmom wojsk szwedzkich pod wodzą generała Müllera zostających. W ciężkiej tej przygodzie stanął, na czele 160 żołnierzy i 70 zakonników, przeor Augustyn Kordecki i Stefan Zamojski, miecznik sieradzki, zajmujący się dozorem nad wewnętrznem rozporządzeniem obrony. Od 18 listopada do 25 grudnia miotał nieprzyjaciel ogień działowy, lecz mężną i nieustraszoną wytrwałością oblężonych zmuszony był do odstąpienia; do czego zaiste przyłożyła się świętość miejsca, która zakonników i szlachtę schronienia tu szukającą silną wolą i bezprzykładną prawie odwagą natchnęła, więcej niż samo onego umocnienie. Po skończonej wojnie szwedzkiej otrzymali księża paulini w r. 1658 starostwo kłobuckie, na koszta wyreperowania uszkodzonych fortyfikacyj, z którego funduszów nietylko wały i mury zewnętrzne ponaprawiali, ale i w czworogran klasztorny, w sposobie zamku, o sześciu ośmiobocznych wieżach, urządzili i dachówką mury jego pokryli. W jednej z tych baszt, od innych obszerniejszej, a od północnej strony klasztoru zbudowanej, mieści się studnia bardzo głęboka, ale zdrowej wody dostarczająca. Roku 1702 oblegali Szwedzi powtórnie twierdzę bezskutecznie, lubo mieli polecenie od Karola XII zdobyć ją i z ziemią zrównać. Te same mieli zamiary i w r. 1705, lecz odstąpili za zbliżeniem się króla Augusta II, który uroczyście przez nuncyusza Honorata Spadę wprowadzony, odprawił modły, oglądał twierdzę, a dnia następnego udał się z wojskiem do Krakowa. Po ustaniu wojny, w r. 1717 uchwała sejmowa powiększyła dochody klasztorne, na koszta utrzymania twierdzy przeznaczone, przez nadanie starostwa brzeźnickiego. Jerzy zaś Lubomirski, podkomorzy koronny, i Józef Potocki, wojewoda kijowski, hetman wielki koronny, swoim kosztem wystawili cztery bastyony i bramę przedfosową. August III oglądał 1734 r. na nowo dźwignione gmachy i warownie. Do rzeczonych wyżej funduszów przyłożyli się: Felicyan Szaniawski, biskup krakowski, i Michał Morsztyn, kasztelan sandecki, którzy na tenże cel znaczne przeznaczyli summy. A tak od roku [ 856 ]1743 zaczęto powiększać fortecę przez wyprowadzenie nowych bastyonów, o kilka łokci odstąpionych na zewnątrz od tych, które za Jana Kazimierza w 1658 r. były wzniesione. Dozór nad budową twierdzy i przyprowadzeniem jej do tego stanu, w jakim do roku 1813 zostawała, powierzono Chrystyanowi Dalkie, podpułkownikowi artylleryi koronnej, w budownictwie wojennem biegłemu. Nazwy nowo wzniesionym bastyonom od fundatorów nadano; zkąd pierwszy, 1743 roku ukończony, od strony wschodnio-południowej, bastyonem Józefa i Ludwiki Potockich, drugi od strony Częstochówki, Szaniawskiego, trzeci od kościoła św. Rocha, Morsztynów, a czwarty od Kawodrzy w roku 1736 wystawiony, Lubomirskich, miały nadane nazwiska. Trzy pierwsze obejmowały obszerne kazamaty, a czwarty opatrzony był furtką niską do czynienia wycieczek. Uchwała sejmu 1764 roku ubezpieczyła wszystkie dobra od Rzeczypospolitej na utrzymanie twierdzy nadane i stosowne wydała po temu przepisy. Podczas zamieszek krajowych od r. 1769 forteca częstochowska ciągle pozostawała w ręku konfederatów barskich, a umocniona przez inżenierów francuzkich, osobliwie zaś przez Choisy i Viosmenila, odpierała częste i silne oblężenia i dopiero po upadku konfederacyi w roku 1772 oddaną została. W miesiąciu wrześniu 1783 roku król Stanisław August dotąd przez przeorów klasztoru utrzymywaną komendę twierdzy osobnemu wojskowemu komendantowi oddać polecił. Odtąd więc i przeznaczone na jej utrzymanie starostwo brzeźnickie i kłobuckie do dóbr rządowych były wcielone. Przy wkroczeniu wojsk pruskich w roku 1793, niedługo obleganą była ta twierdza i poddawszy się bez oporu, przez cały ciąg panowania pruskiego nad tą częścią kraju miała garnizon cudzoziemski. Odebrały ją 18 listopada 1806 wojska księstwa warszawskiego pod wodzą Wosińskiego i swojemi obsadziły, broniąc się tutaj dwukrotnym attakom w latach 1809 i 1813, w którym to ostatnim przez kapitulacyą poddała się i odtąd umocnienia jej zniesione zostały. Właściwie atoli dopiero pod rządem królestwa wydany był rozkaz zrównania wałów i przekopów, co jednak bardzo opieszałym postępowało krokiem, szpecąc gruzami pięknie zabudowane miejsce, dopóki Cesarz Mikołaj I w roku 1843 nie przeznaczył oddzielnego funduszu na przyprowadzenie ich do pomyślniejszego stanu. Z funduszu tego dopiero wyreperowano i zrównano zewnętrzne klasztorne obmurowanie, wyrównano pochyłość góry, założono na niej trawniki i posadzono drzewami. Plantacye te jednak z powodu skalistości miejsca, oraz ciżby ludzi, jaka się corocznie tutaj w dniu 8 września zgromadza, psując się ustawicznie, częstego odnawiania potrzebują. Teraz główne i jedyne wnijście do klasztoru, który ma kształt zwykły zamku obronnego, znajduje się od południa i składa się z dwóch części. Jedna jest przewozowa, gdzie byly dawniej dwa mosty zwodzone i dotąd są potrójne bramy; nad pierwszą z nich, całkiem kamienną, jest wielki obraz na murze malowany Matki Boskiej, a nad nią św. Michał z mieczem, z kamienia pięknej rzeźby, mający po bokach św. Pawła Pustelnika i św. Antoniego Opata; pod obrazem napis: „Sub Tuum Praesidium“, niżej herb Lubomirskich, Śreniawa, na pamiątkę że ich kosztem wystawione zostały. Przeszedłszy potem plac kolisty, otoczony murem i kratą, a za nim most na pierwszym przekopie, daje się widzieć głęboka do dawnego szańca przedmostowego prowadząca brama, nad którą widać popiersie króla Stanisława Augnsta z białego marmuru zrobione, w kształcie medalionu śród armatury. Następuje dalej ów szaniec, dziś będący przejściem obmurowanem i dwoma ogródkami otoczonem. Ztąd brama płaska z figurą kamienną Najświętszej Panny Bolesnej, w wydrążeniu u góry umieszczoną, prowadzi na most nad drugim przekopem postawiony, z którego dopiero wchodzi się do ostatniej bramy wałowej, głęboko sklepionej. Nad nią znajduje się malowany na murze wizerunek Władysława, książęcia opolskiego, jako fundatora, utrzymującego na dłoni kościół częstochowski, pod nim herb królestwa. Sam gmach klasztoru dwupiętrowy, w czworogran zamurowany i 6 wieżami otoczony; prócz znacznej swej rozległości, niczem się nie odznacza. Część klasztoru ma przy sobie budowę, niejako dotykającą tylko tego obrębu, z wystawą kształtu kolosalnago, gdzie na piętrze znajduje się obszerna sala, zwana wielką, ozdobiona wielkiemi i szacownemi z przedmiotu 9-ciu obrazami, przedstawiającemi całą prawie historyą Jasnej Góry i wizerunkami znakomitszych kapłanów zgromadzenia księży paulinów. Sala ta, połączona kilku wyjściami z klasztorem, a głównemi drzwiami otwierająca się na chór kaplicy N. P. Maryi, podczas odpustów napełnia się mnogim ludem pielgrzymów; tu ci, którzy się w kościele i kaplicy zmieścić nie mogą, słuchają nabożeństwa. Na wałach, a raczej na tarasie klasztornym od strony wjazdowej, po nad murem dawnych fortyfikacyj południowo-wschodniego bastyonu, wzniesioną została w r. 1859 kosztem rządowym statua bronzowa, przedstawiająca ks. Augustyna Kordeckiego, obrońcę klasztoru jasnogórskiego, w ubiorze zakonnym, z krzyżem w ręku. Statua ta, na okazałym piedestale wznosząca się, 7 i pół a z piedestałem 28 i pół stóp wysokości mająca, odlaną została w rządowej fabryce machin [ 857 ]na Solcu w Warszawie, podług rysunku i modelu rzeźbiarza Henryka Stattlera, krakowianina. W dawnych czasach wszyscy prawie królowie polscy i wielu możnych panów z kraju i zagranicy uczęszczali do Jasnej Góry. Pierwszym z monarchów, ktory zwiedzał to miejsce, podług akt klasztornych był król Kazimierz Jagielończyk, który w roku 1448 był tu wraz z matką swoją Zofią, dla uproszenia od Boga za przyczyną Bogarodzicy błogosławieństwa na dalsze panowanie. W pózniejszym zaś czasie przybył powtórnie w miesiącu sierpniu 1472 r. z Królową Elżbietą, małżonką swoją, tudzież, jak chcą podania miejscowe, z całem swojem potomstwem. Syn jego król Aleksander, przywilejem w roku 1502 wyzwolił mieszczan częstochowskich z pod praw i urzędów ziemskich, nadając im moc rządzenia się prawem magdeburskiem, a tym sposobem małoznaczące miasto wprowadził do swobód stanu miejskiego w całem królestwie. Podobnież Zygmunt I po dwakroć to miejsce odwiedzał, przywilejami uposażył i hojne dary złożył. Zygmunt August, Henryk Walezy i Stefan Batory, również jak ich poprzednicy, nabożnymi do Najświętszej Maryi Panny w częstochowskim obrazie okazali się, z których król Stefan miecz swój w ofierze zostawił i w dniu 6 marca 1581 r. przywileje miejsca tego na sejmie warszawskim potwierdził. Zygmunt III z królową Konstancyą we wrześniu 1616 roku zjechał tutaj dla widzenia się z arcyksięciem Karolem, biskupem wrocławskim, który błagał o pomoc zbrojną i pieniężną dla Ferdynanda II, cesarza, przeciw Węgrom i różnowiercom czeskim; następnie był w r. 1620 na Jasnej Górze i znacznemi funduszami do wzniesienia kościoła i klasztoru się przyczynił. Pierwszy z królów co przyjmowany był w mieszkaniach nowozbudowanego wtedy klasztoru był Władysław IV, który zaraz po wstąpieniu na tron, w dniu 6 kwietnia 1633 roku, odwiedził świątynię jasnogórską wraz z królewną Anną Katarzyną, siostrą swoją, oraz Janem Kazimierzem, Karolem Ferdynandem biskupem wrocławskim i Aleksandrem Karolem, braćmi swoimi. Gdy w roku 1637 połączył się węzłem małżeńskim z Cecylią Renatą, córką Ferdynanda cesarza, powtórnie przybył Władysław IV w dniu 13 sierpnia 1638 roku wraz z żoną; następnie był w 1642 roku, a ostatni raz w 1646 z Ludwiką Maryą, dla wyproszenia sobie pomocy nieba przeciwko Turkom. Jan Kazimierz w dniu 7 stycznia 1649 roku, w towarzystwie najpierwszych dostojników kraju, przyjechał na Jasną Górę. Oprócz tego monarcha ten w ciągu panowania swego cztery razy zaszczycał to miejsce obecnością swoją. Tu, śród kraju Szwedami i Siedmiogrodziany zalanego, szukała schronienia królowa Ludwika Marya. Tu r. 1657 Jan Kazimierz złożył radę senatu nad prowadzeniem wojny, zaopatrzeniem wycieńczonego skarbu, i ztąd wydano wici na pospolite ruszenie. Na drugiej zaś radzie w styczniu 1661 roku w Częstochowie odbytej, oświadczył chęć obrania sobie za życia następcy tronu. Na co gdy zgromadzeni przyzwolili i podpisami stwierdzili, wydano uniwersały na sejmiki, aby rzecz ta na sejmie roztrząsaną była. W bliskości Cz. przyszło do rozlewu krwi bratniej dnia 1 września 1655 roku między stronnikami Jerzego Lubomirskiego, marszałka wielkiego koronnego, pod dowództwem Adama Ostrzyckiego, a wojskiem królewskiem, z którego legło 1,300 i do tysiąca jeńców zabrano. W roku 1670, po elekcyi Michała Wiśniowieckiego, odbył się na Jasnej Górze ślub tego króla z Eleonorą, arcyksiężną austryacką, w przytomności matki, cesarzowej wdowy po Ferdynandzie III, i młodszej siostry. Zaraz po odbytej koronacyi przybył tu w maju 1670 roku król Jan III, wraz z żoną Maryą Kazimierą i synem Jakóbem, dla dziękczynnych modłów, a powtórnie, dążąc na odsiecz Wiednia 1683 roku, spowiedź tu odprawił, zatrzymawszy się parę dni, odpisywał na listy Leopolda I i wyprawił ztąd gońców, wzywając różne dwory o pomoc zagrożonemu cesarstwu. Następni monarchowie, jako August II i III zwiedzali Jasną Górę. Za panowania pierwszego rozgłos nieustających cudów Matki Boskiej a powszechnego onej uwielbienia, skłonił papieża Klemensa XI do uchwalenia koronacyi świętego obrazu. Zesławszy tym końcem z Watykanu dwie ozdobne korony do obu głów, Matki Boskiej i jej Dziecięcia, polecił nuncyuszowi swemu uroczyste aktu spełnienie. R. 1717 dnia 8 września, jako w dzień Narodzenia Panny Maryi odbył się ten obrząd z największą okazałością przez Krzysztofa Szembeka, biskupa chełmińskiego, od nuncyusza po temu zawezwanego. Nakoniec do wspomnień historycznych tego miejsca należy, iż w ostatnich czasach Fryderyk Wilhelm II, król pruski, w roku 1793, Fryderyk August, król saski, książę warszawski w roku 1810, podwakroć Cesarz Aleksander I w latach 1820 i 1822, a w roku 1847 wielki książę Konstanty Mikołajewicz odwiedzali przybytek N. Panny częstochowskiej. Dziś jeszcze ze wszystkich stron kraju, równie jak z sąsiednich i dalszych, z Czech, Szląska i Węgier śpieszą tu pobożni. W pewne dni świąteczne przeszło 20,000 pielgrzymów pod gołem około klasztoru obozuje niebem, a potem jeden po drugim uwielbienia swoje i podarki u stóp ołtarzy składa. W ogóle zaś, podług miejscowych akt, przybywa rocznie ludności z róznych okolic kraju i z zagranicy około 200,000, w celu [ 858 ]odwiedzenia obrazu Bogarodzicy. Zresztą obszerniejsze opisy tego kościoła i dziejów tegoż, znaleść można w licznych dziełach, wyłącznie temu poświęconych, między innemi ks. Nieszporkowicza pod tytułem: „Odrobiny stołu królewskiego“, w Częstochowie 1751 r., po kilka razy później przedrukowanem, a historyą cudownego obrazu tutejszego i jego łaskami się zajmującem; tudzież najnowsza i obfita w szczegóły: „Wadomość historyczna o starożytnym obrazie Bogarodzicy Maryi na Jasnej Górze przy Częstochowie“, przez ks. Eustachego Hawelskiego, ostatnie wydanie 1856 roku. Wypadki zaś historyczne na Jasnej Górze zaszłe, opisuje po łacinie „Nowa Gigantomachia“ ks. Kordeckiego, wyszła w r. 1655, a dwa razy tłómaczona na polskie, przez Łepkowskiego i Edwarda Mariana. „Oblężenie Częstochowy“, także w języku łacińskim, przez Kobierzyckiego, oraz „Pielgrzymka do Jasnej Góry“ Michała Balińskiego i t. d. Były jeszcze w Częstochowie inne kościoły, a mianowicie: św. Barbary, wystawiony w roku 1646 w tem miejscu, w którem za panowania króla Władysława Jagiełły świętokradcy rabusie uwieziony przez siebie cudowny obraz pozostawili. Leży ten kościół o wiorstę drogi od klasztoru, w stronie południowo-zachodniej; przy nim był nowicyat ks. paulinów, i tu zwykle mieszkał generał tego zgromadzenia; kościołek niewielki, dosyć pięknie zabudowany, ale nic w sobie starożytnego nie zawiera. Woda ze studni tutejszej, bardzo czysta, w której przed laty miał być obmyty obraz jasnogórski, braną jest przez pielgrzymów we flaszeczki i w cierpieniach oczu zażywaną. Kościołek św. Jakóba wystawiony w roku 1642, raczej kapliczką zwać się mogący, także mniej więcej o wiorstę drogi od klasztoru w stronę wschodnią oddalony, oddany był zgromadzeniu panien maryawitek z Wilna sprowadzonemu. Kościół parafialny pod wezwaniem świętego Zygmunta, dla Starej Częstochowy, w roku 1474 za panowania Kazimierza Jagiellończyka kś. paulinom oddany, od 1867 świecki, który także nie ma w sobie nic osobliwego. Kościół pod wezwaniem Imienia N. M. P. wzniesiony został z ofiar pobożnych za staraniem Pauliny Jelec, przełożonej zgromadzenia sióstr pp. maryawitek. Kościół ten w r. 1862 był poświęcony przez ks. Michała Marszewskiego, biskupa włocławskiego, wkrótce jednak bo w r. 1864 zgromadzenie było zniesione a zakonnice najprzód do Piotrkowa do klasztoru pp. dominikanek a następnie razem z dominikankami w r. 1869 do klasztoru niegdyś oo. bernardynów u św. Anny pod Przyrowem przeniesione zostały. Dom zaś pp. maryawitek w Częstochowie, w którym utrzymywały szkołę dla wychowywania panien, w połowie zajęty został przez urząd naczelnika powiatu a w połowie wraz z kościołem przeznaczony dla użytku progimnazyum. Kaplica św. Rocha, w połowie XVII w. wzniesiona, ma naokoło obmurowany cmentarz, na którym dotąd niekiedy jeszcze chowają zmarłych. Oprócz powyższych kościołów znajdowały się jeszcze w Częstochowie następujące 2 kaplice z domami przytułku dla utrzymania biednych: św. Barbary po za miastem nad rz. Wartą, założona w r. 1582; św. Jakóba także w r. 1582 założona, przetrwała do r. 1872. Dziś w tem miejscu wznosi się cerkiew prawosławna, ukończona w r. 1874. Dom przytułku św. Zygmunta bez kaplicy znajdował się na Jasnej Górze. W Cz. znajduje się 5 szkół elementarnych, dwie pensye wyższe żeńskie i progimnazyum rządowe męzkie. R. 1877 dochód miasta wynosił 49,375 rs. Przemysł fabryczny i rękodzielniczy w Częstochowie reprezentują następujące fabryki i zakłady przemysłowe: Fabyka papieru do pisania, robotników 169; młyn amerykański, robot. 32; fabryka obić papierowych i papierów kolorowych, robot. 25; fabryka guzików i łyżek, robot. 74; fabryka fortepianów, robot. 4; fabryka harmonijek, robot. 25; fabryka cykoryi, robot. 7; fabryka świec i mydła, robot. 4; dwie fabr. zapałek, robot. 34; fabryka perkalików, robot. 13; pięć fabryk ram, robot. 89: zakład litograficzny. robot. 35; drukarnia, robot. 26; dwa zakłady fotograficzne, robot. 5; dwie farbiernie, robot. 5; garbarnia, robot. 13: trzy piece do wypalania wapna, robot. 60; trzy cegielnie, robot. 15; dwie piwowarnie, robot. 15 i fabryka mebli giętych, robot. 120. Służbę zdrowia w Częstochowie reprezentuje lekarzy pięciu, trzy apteki i szpital miejski pod nazwą Najśw. M. P. W Cz. mieszczą się następujące władze: urząd nacz. pow., magistrat, kasa okręgowa, oddział Banku polskiego, zarząd akcyzy okr. IV gub. kaliskiej, okrąg celny kaliski, zarząd brygady straży granicznej, zarząd żandarmeryi na powiat częstochowski i będziński, zjazd sędziów pokoju, sąd pokoju, dwu sędziów śledczych, inspekcya dr. żel. w. w. od Cz. do Sosnowca i Granicy, stacya II kl. kolei żelaznej, urząd pocztowy i stacya telegraficzna; magazyn kl. III dla zaopatrywania wojska w żywność. Parafia Cz. liczyła 1782 r. 6000 wiernych, dziś 15500. Akta chrztu i małżeństw ma od r. 1679, zmarłych od 1736. Uposażenie jej stanowiła wś Biała, pola i łąki pod Cz., oraz prawo propinacyi w Cz. Miasto prócz wielu domów zajezdnych posiada kilka porządniejszych hotelów i dla uławienia komunikacyi około trzydziestu dorożek. Do miejsc dla rozrywki publicznej służących należą: park na Częstochówce, kilka ogrodów publicznych w mieście położonych, resursa miejska i teatrzyk [ 859 ]murowany na 600 osób, w którym wygodny pobyt znajdują przyjeżdżające do Cz. towarzystwa prowincyonalne artystów dramatycznych. Ludność Częstochowy, po połączeniu obu miast Starej i Nowej Cz. w r. 1826, w ciągłym jest wzroście. W r. 1827 było tu 629 dm., 5060 mk.; w roku 1832 liczono w ogóle 6,342 mk., w roku 1860 723 dm. (297 mur.), 9343 mk., pomiędzy którymi Polaków 8,990, Rossyan 4, Litwinów 7, Niemców 21; podług wyznań religijnych: rzymsko-katolickiego 5,619, prawosławnych 9, ewangelików 34, starozakonnych 2972. Podług zatrudnień: 78 księży katolickich, 30 urzędników, 13 nauczycieli szkół prywatnych, rolników 463, kramarzy 250, kupców 20, malarzy 56, introligatorów 21, złotników 18, piekarzy 20, krawców 44, szewców 44 i t. d. Od roku 1828 wszystkie rzemiosła tutaj wzrosły, a wiele nawet nowych przybyło, skutkiem zwiększenia się ludności, mianowicie przez przeprowadzenie drogi żelaznej przez miasto. W roku 1826, kiedy Nowa Częstochowa ze Starą w jedno miasto połączone zostały, rząd królestwa, dla podniesienia przemysłu, sprowadził z zagranicy różnych fabrykantów, którzy tutaj w liczbie 1,005 osób osiedli; ale gdy po roku 1831, nie mając najmniejszego pokupu na swoje wyroby, zupełnie podupadli, wynieśli się w roku 1837 prawie wszyscy do różnych miast królestwa. Najokazalszą jest ulica Panny Maryi, łącząca Starą Częstochowę z Nową, wiorstę jednę i pół długości mająca, środkiem której prowadzi alea, wysadzana kasztanami i akacyami; przy niej najwspanialsze gmachy się wznoszą. Jarmarków odbywa się rocznie 6; targi tygodniowe co wtorek. Handel w Nowej Częstochowie kwitnie głównie obrazami i innemi wyrobami pamiątkowemi i galanteryjnemi w czasie odpustów, których tu jest głównych 6 w roku. Pod względem oświaty, której, zwłaszcza też ludowej, Cz. mogłaby być ważnem ogniskiem, niewiele się tu robi. Przedruki dawnych książek modlitewnych i broszur opisujących cuda głównie prosperują. Księgarz Kohn wydaje ludowy kalendarz. Warto też zaznaczyć, że inżenier Lewicki ma prywatne obserwatoryum astronomiczne. Dobra rządowe Cz. składały folw. i wieś Cekarzew lub Cykarzew, młyn Jackowizna, wójtostwo we wsi Dźbów, wś i wójtostwo Dźbów lit. A i B., folw. Kamień, wieś Wierzchowiska, m. Częstochowa, przedm. świętej Barbary, folw. św. Barbary, folw. Lesieniec, wieś Lgota, folw. Grabówka, wieś Kawodrza, wś św. Rocha, folw. Puszyny, wś Gnaszyn, wieś Szarlejki, folw. i wieś Koleja, folw. Gorzelnia, kolonia Wielki Bór i lasy przyległe: ogólna rozległ. około m. 29500. Osada młynarska Wrzecionów m. 70, oddzielona w r. 1874. Folwarki te i folw. zwany Wójtostwo-Częstochowa należą do gminy Grabówka po większej części. Na prawym brzegu rz. Warty leży przedmieście zwano Zawodzie.

Powiat częstochowski graniczy na płn. z pow. wieluńskim, na ws. z pow. noworadomskim, na płd. z pow. będzińskim a na zach. ze Szląskiem górnym, od którego na znacznej przestrzeni oddziela go rz. Lizwarta. Rozległość pow. wynosi 32,4 mil kw. (według innych źródeł 34,95) a ludność 112,270; w tej liczbie ludności niestałej 4080. Najludniejsza gmina Kamyk, najmniej ludna Krzepice. Powiat Cz. przedstawia powierzchnię pochyloną z pół. zach. ku połud.- wsch. Pomimo tego wschodnia połowa jest pagórkowata, ma grunt suchy, przeważnie twardo-piaszczysty, z przymieszką wapna, a gdzieniegdzie znajdują się czyste piaski; północno zaś zachodnia część powiatu, z powodu większej ilości lasów, odznacza się większą wilgotnością, posiada grunta więcej mokre, w niektórych miejscowościach gliniaste a gnieniegdzie nawet miejscowości błotniste. W całym powiecie występuje formacya jurajska, składająca się przeważnie z wapieni, marglów, piaskowców i glin. Formacya jurajska ciągnie się z połud.-zach. części kraju od Olkusza przez Pilicę, Częstochowę do Wielunia, i składa się z dwóch oddziałów brunatnego i białego. Jura brunatna (gliny szare) z pokładami żeleziaka gliniastego występuje na półn. zach. w okolicach Panek i w wielu miejscowościach między Częstochową a Wieluniem; jura zaś biała na płd. od Częstochowy, gdzie w Olsztynie tworzy malownicze skały i wspaniałą grotę. Szare piaskowce znajdują się około Kłobucka; białe margle wapienne stanowią stok Jasnej góry częstochowskiej; wapień skalisty znajduje się na wsch. Cz., z którego wybudowane jest miasto i z którego wypalają wapno w kilku piecach, znajdujących się pod miastem; białe uwarstwione wapienie znajdują się na wsch. Cz. w dolinie rz. Warty jak np. we wsi Rędziny i Rudniki, gdzie znajdują się piece do wypalania wapna. W okolicy Janowa i Przyrowa w wielu miejscach piaski pokryte są przez wierzchnią grupę osadów kredowych czyli opokę. Czyt. Oeyenhausen K. v. „Versuch einer geognost. Beschreibung v. Oberschlesien u. der nächstgränzenden Gegenden v. Polen, Galizien u. österr. Schlesien.“ Essen 1822, str. 471. z tabl. geol. i górniczemi. W powiecie Cz. znajdują się następujące pasma wzgórz: częstochowskie jura marglowe, 6 mil długie, należą do pasma gór siewierskich (od imienia księstwa t. n. na granicy Szląska i u źródeł Warty) i przerzynają powiat przez szerokość jego od zach. ku wsch., od granicy Szląska od żródeł rz. Kostrzyni, do załomu Warty, naprzeciw wsi Garnek, na. połud. Pławna. W łańcuchu tych gór znajduje się Jasna góra [ 860 ]ze słynnym kościołem częstochowskim. Wzgórza olsztyńskie, jura wapień, na połud. wschód Cz., okolice wsi: Małusze wielkie, Potok złoty, Zrębice, Piasek, Siedlce, stanowią część pasma gór Złotych (między Wartą a Pilicą leżących), w nich góry: Olsztyn z ruinami zamku 1⅔ mili na płd. wsch. Cz.; Krasowa (1,600 stóp) na połd. wsch. Cz., o 1¼ m. na zach od Janowa, a o 1⅓ na płn. Żarek. Główne rzeki przepływające przez pow. Cz., są: Warta i wpadająca do niej z lew. str. Lizwarta. Warta bierze swój początek między Kromołowem a Siewierzem, od źródeł płynie w kierunku północnym do Częstochowy, od Cz. zaś zwraca się na wschód i od Mstowa znowu przybiera kierunek północny. W granicach powiatu do Warty wpada z pr. str. rzeka Wiernica (Potok), około Potoku, Janowa i Przyrowa; z lewej; Lizwarta i rz. Trzopka, biorąca początek w lesistej okolicy w zach. części pow., która po połączeniu się z wpadającym do niej strumieniem około wsi Rybna, pod nazwą rz. Kacyna wpada do Warty w pow. noworadomskim; Kamieniczka i Stradomka. Po Warcie główną arteryą wodną stanowi rz. Lizwarta, która bierze początek na Szląsku, płynie w kieruku północnym na zach. granicy pow., prawie do Starokrzepic, ztąd zwraca się ku wschod. i przepłynąwszy przez szerokość pow., w okolicach wsi Wąsosza wpada do Warty. Z pomniejszych dopływów do Lizwarty z prawej str. wpadają: rzeczka zwana Kostrzewska woda i rz. Oksa, w okolicach Kłobucka biorąca początek. Główne zajęcie mieszkańców stanowi rolnictwo. Włościanie zaprowadzają gospodarstwo płodozmienne. Większe majątki odznaczają się bardzo staranną uprawą i korzystnemi rezultatami. Gałęzie gospodarstwa wiejskiego jako to: uprawa buraków, sadownictwo, ogrodnictwo zadosyć czynią tylko potrzebom miejscowym. Pod wzlędem lasów, powiat Cz. należy do średnio-lesistych, znaczniejsze przestrzenie leśne znajdują się w zach. i płn. części pow. Gospodarstwo leśne z wyjątkiem lasów rządowych i niektórych prywatnych, jak hr. Raczyńskiego w Złotym Potoku i hr. Henkla von Donnersmark w Zagórzu, nie prowadzi się podług wymagań gospodarstwa leśnego i zużywanie drzewa nie odpowiada jego przyrostowi. (Zbyt obrobionego drzewa z majątku hr. Henkla w tym (1878) roku przedstawia summę 35,000). W majątku hr. Henkla fabryka wyrobów z lanego żelaza znajduje się w stanie kwitnącym, produkcya jej bowiem roczna wynosi około 50,000 rs. Handel, jaki się prowadzi w mieście i osadach, ogranicza się do wymiany produktów miejscowych, i, pomimo ułatwionego kredytu przez otwarcie filii banku polskiego i kas zaliczkowych po gminach, przeważnie pozostaje w rękach żydowskich. Przedmiot rozleglejszego handlu stanowią obrazy, książki do nabożeństwa, krzyżyki, statuetki, medaliki i inne t. p. przedmioty, o ktorych można powiedzieć, że odznaczają się staranniejszem wykończeniem niż dawniej i nie obrażają uczucia estetycznego. Wyrobem wszystkich powyższych przedmiotów zajmują się żydzi. Nadmiar produktów rolniczych sprzedaje się i wywozi do Prus koleją żelaz. warsz. wied. W gminie Kamienica polska i Grabówka mieszkańcy zajmują się wyrobem płótna oraz tkanin wełnianych, jako to towarów łokciowych, perkalików, drelichów i to na znaczną skalę, albowiem wyrobami swemi zapełniają sklepy dość odległych miast, jak np. Kalisza i innych. Przed dwoma laty mieszkańcy Kamienicy polskiej zaczęli produkować i wyroby jedwabne, które cieszą się wielkiem powodzeniem, i za kilkanaście tysięcy rubli swych wyrobów jedwabnych wysyłają do Rossyi. Gminy nad granicą leżące zajmują się przeważnie przemytnictwem a w szczególności spirytusu i okowity. Wydobywanie rudy żelaznej i piece do jej wytapiania znajdują się w Pankach i Przystajni. Młynów wodnych w pow. znajduje się 38 i wszystkie prawie posiadają oddzielną nomenklaturę. W pow. Cz. znajduje się ziemi ornej pos. szlach. 40,280 dzies., łąk. 5,985, pastw. 7119, lasów 110,918; pos. włośc. roli ornej 81,703 dzies., łąk 8558, past. 15,171, lasów 15,946; posiadłości miast. i instytutów roli ornej 8,935 dziesiatyn, łąk 1403, pastwisk 19,070, lasów 14,360. Średnia wartość ziemi za morgę wynosi 45 rs. Ogólna ludność pow. wynosząca 112,270 dzieli się podług stanów jak następuje. W Cz. szlach. męż. 28, kob. 115; kupców m. 46, k. 95; miesz. 8273, kob. 9566; duchowieństwa 24. Powiat: szlach. męż. 243, kob. 302; włośc. męż. 38633, kob. 39601; kupców męż. 245, kob. 289; mieszczan męż. 5,410, kob. 6020; duchowieństwa 32. Podług wyznań ludność powiatu dzieli się: m. Cz.: kat. m. 5556, kob. 6,358; prawosł. męż. 56, kob. 49; luteran męż 66, kob. 72; żydów męż 2808, kob. 3182; powiat: kat. męż. 40,701, kob. 41332; praw. męż. 24, kob. 35; luter. męż. 509, k. 580; żydów męż. 4754, kob. 5616. Powiat Cz. utworzony został przy nowej reorganizacyi kraju w r. 1866 z południowej części dawniejszego powiatu wieluńskiego i pod względem administracyjnym dzieli się na 21 gmin, do których włączone zostały następujące 6 dawniejszych miast a dzisiejszych osad: Janów, Mstów, Krzepice, Kłobucko, Przyrów i Olsztyn; pod względem duchownym dekanat częstochowski podzielony jest na 23 parafie; pod względem zaś sąd. powiat na 6 okręg., podlegających jurysdykcyi sędziów gminnych. Szkół elem. w pow. znajduje się 49. Gminy są następujące: Węglowice, Wancerzów, Grabówka, [ 861 ]Huta Stara, Dźbów, Kamienica polska, Kamyk, Krzepice, Kuźniczka, Lipie, Miedzno, Mykanów, Olsztyn, Opatów, Panki, Popów, Przystajnia, Przyrów, Potok złoty, Rędziny, Rększowice. Parafie są następujące: Częstochowa, Biała, Danków, Kamienica polska, Kłobucko, Konopiska, Krzepice, Miedźno, Mstów, Mykanów, Parzymiechy, Poczesna, Przyrów, Przystajnia, Rędziny, Starokrzepice, Truskolasy, Wąsosz, Wilkowiecko, Żurów, Zrębice, Olsztyn, Potok złoty. Okręgi sądowe są następujące: Okr I os. Krzepice, należą doń gm. Krzepice, Kuźniczka, Lipie, Opatów; st. poczt. Krzepice. Okr. II Truskolasy, należą doń gm. Panki, Przystajnia, Węglowice; st. p. Kłobucko. Okr. III os. Kłobucko, należą doń gm. Kamyk, Grabówka, Miedźno, Popów; st. p. Kłobucko. Okr. IV, os. Mstów, należą doń gm. Wancerzów, Rędziny, Mykanów; st. p. Częstochowa. Okr. V, Kamienica polska, należą doń gminy Kamienica pol., Stara Huta, Dźbów, Rększowice; st. p. Poraj. Okr. VI, Janów, należą doń gm. Przyrów, Potok złoty, Olsztyn, Staropole; st. p. Żarki. W pow. Cz. długość drogi żel. warsz. wied. wynosi wiorst 28. Dróg pierwszego rzędu jest wiorst 77.67; w tej liczbie szosy prowadzącej z Częstochowy przez Kłobucko, Krzepice do Wielunia w granicach powiatu jest w. 58, gruntowych zaś 19.5. Długość dróg drugiego rzędu wynosi 110 w., w tej liczbie szosy wiorst 14, dróg zaś gruntowych 96 w. Mostów w powiecie znajduje się 494 a z pomiędzy nich przy 8 pobiera się opłata za przejazd, wynosząca rocznie 3,137 rs. Czyt. „Częstochowskie strony“ przez E. Chłopickiego („Tyg. ill.“ 1874 r., str. 74 do 200). O Częstochowie, opisy i ryciny („Tyg. ill.“ 1861, str. 206, 216, 224; 1862, str. 212 i 224; 1864, str. 457; 1867, 248; 1865 str. 204. (Napisano według rękopisu Piotra Rostkowskiego, Neumanna, Palmirskiego i Enc. Org.). Br. Ch.


#licence info
Public domain
This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1929. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1953 or earlier (more than 70 years ago).[1]

This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1929 works copyrighted at home.


Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1929 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.

PD-US-1923-abroad/PL Public domain in the United States but not in its source countries false false