Słownik geograficzny Królestwa Polskiego/Tom II/Didowszczyzna


[ 31 ]Didowszczyzna, Dziadowszczyzna, Diedowszczyzna, wś, pow. skwirski, leży nad rz. Irpieniem, pamiętną w dziejach zwycięztwem Gedymina, który na jej brzegach poraził był na głowę księcia kijowskiego Stanisława i następnie zajął Kijów. Lasy w tej okolicy się rozchodzą i ustęp polowy coraz się szerzej odkrywa. W 15 wieku rzeka Irpień, płynąca śród okolicy jeszcze wtedy całkowicie przyćmionej lasami, rozdzielała dwie starożytne osady na dwóch przeciwległych brzegach jej położone t. j.: Hlebów na Rpeni (ob. Chwastów i Czarnohorodkę) i Dołhosiele. To ostatnie było późniejszą Didowszczyzną. Ale śród ustawicznej plagi najazdów tatarskich, dwie te posady zostały następnie zniszczone doszczętnie, i dopiero dobrze później w zniszczonem Dołhosielu, którego wzgłuż brzegów Irpenia dotąd są niezatarte ślady mieszkań dawnych, na małym znajdującym się tam pagórku, jak chce miejscowa tradycya, zamieszkał jakiś dziad (did), i od niego też później już osiedlona wieś przezwała się Didowem czyli Didowszczyzną. Inne zaś podanie utrzymuje, że wieś ta, dla tego tak została nazwaną, iż była nadaną (przez kogo? niewiadomo) ławrze pieczarskiej, jako fundusz celem utrzymywania w szpitalu ubohich dziadów. Sąsiedni zaś Hlebow na Rpeni, ze zgliszcz swoich niepowstał już nigdy i jeszcze w 18 wieku istniał jak puste uroczysko, bo gdy w 1717 r. urząd podkomorski, prowadząc dukt graniczny pomiędzy dobrami chwastowskiemi a Didowszczyzną, zjechał na to miejsce, i pytał osiedlonego tam jednego tylko z rodziną swoją poddanego, jakie z tego miejsca mogą być pożytki, ten odpowiedział, że „zwierz bijemy, bobry łapamy (sic) po połowie z metropolitami“ (z dawnej kwerendy akt kijow.). Są ślady w archiwum motowidłowieckiem, że już w 8 dziesiątku 16 wieku D. była własnością metropolitów kijowskich. R. 1596 Zygmunt III, król polski, ks. Nikiforowi Turowi, archimandrycie kijowsko-pieczerskiemu, daje przywilej na zbudowanie zamku na gruncie własnym cerkiewnym Dydowo zwanym, nad rz. Irpieniem leżącym, i na osadzenie przy tym zamku miasta, ze wszelką dla niego wolnością. Zamek ten nazywał się „Wysokim dworem“ i leżał nad rz. Deminawką, która czy istnieje dziś jeszcze pod tem samem nazwiskiem nie wiemy. Może to dzisiejsza rzeczka Żarka, która w D. wpada do Irpienia. Ale w 1597 r. za dekretem królewskim D. przeszła już w posiadanie Michała Rohozy, metropolity kijow.-uniackiego i odtąd też następców tegoż metropolitów uniackich kijowskich stale zostawała własnością. W czasie t. zw. Chmielniczyzny atoli dobra te były tak zniszczone, że w jednę tylko ogromną zamieniły się pustkę. Jednakże, gdy się nie zasiedlały, i przez długi czas pustką leżały, Kazimierz Stecki, kasztelan kijowski, starosta romanowski, zagarnął Didowszczyznę, Holaki i Tomaszki, i jako „pustujące“ do starostwa swego romanowskiego wcielił. Z tego powodu w dawnych aktach około tego czasu D. mianowaną jest niekiedy starostwem. Ten sam Stecki pisał się starostą romanowskim i didowskim. Metropolici uniaccy, broniąc się długo po grodach, nareszcie dekretem zjazdowym r. 1742 majętność swą odzyskali, a Steckiemu kazano zdać kalkulacyą, summę z niej wynalezioną metropolicie Szeptyckiemu zapłacić, i wszystkie pretensye gruntowe zaspokoić. Po zaborze kraju, gdy w 1795 r. dobra metropolitalne przeszły na skarb, D. z Holakami i Tomaszówką została nadaną ks. Grzegorzowi Dołgorukiemu. W 1810 r. tenże ks. Dołgoruki przedał D. Janowi Nepomucenowi Chojeckiemu, wojskiemu kijow., posłowi na sejm czteroletni, nareszcie marszałkowi ptu wasylkowskiego. Żona tegoż, Katarzyna z Borejków Chojecka, wzniosła tu w 1818 r. kościół murowany, pod tytułem św. Trójcy, który był w 1820 poświęcony przez ks. kanonika Godlewskiego. Są tu groby rodzinne Chojeckich. Na cmentarzu kościelnym znajduje się też grób Wacława Borejki, znanego ze światła i z cnót i zasług publicznych [ 32 ]obywatela. On to, będąc dozorcą honorowym gimnazyum międrzyrzeckiego i szkół dąbrowickich na Wołyniu, oraz członkiem komisyi edukacyjnej w Krzemieńcu i osobistym przyjacielem wiekopomnego Tadeusza Czackiego, znamienite położył był zasługi tak w odkrywaniu funduszów na szkółki parafialne, jak i w urządzaniu takowych. Umarł on w D. d. 22 czerwca 1854 r., jeszcze w 1832 r. swoje czterdziestoletnie złożywszy urzędowanie. Znanym też był on niemniej jako lubownik ozdobnego ogrodnictwa: jemu Wołyń był winien wzory kilku swoich piękniejszych ogrodów. Par. katol. D. dek. skwirskiego liczy dusz 1035. Kaplice ma w Łuczynie i Korninie. Obecnie D. należy do Ewarysta Chojeckiego, wnuka Jana Nepomucena. R. 1742, w czasie wizyty cerkwi chwastowskiego dekanatu, było w D. cerkwi uniackich dwie: Pokrowska i Nikołajewska. Ta ostatnia istniała tu do r. 1809. Dzisiejsza Nikołajewska zbudowana w 1811 roku. Mieszkańców płci obojej 1158, katolików 88, żydów 10. Ziemi z Tomaszowką 4770 dziesięcin. Od niedawna założoną tu została fabryka cukru. (Edward Rulikowski).


#licence info
Public domain
This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1929. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1953 or earlier (more than 70 years ago).[1]

This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1929 works copyrighted at home.


Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1929 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.

PD-US-1923-abroad/PL Public domain in the United States but not in its source countries false false